Kochany Tuwimie,
Ktoś mi napisał, że Pan żyje i jest w Warszawie, dlatego próbuję pisać do Pana. – Jestem tutaj od września 1939 r. Od 1941 r. nie miałam już żadnej styczności z Zachodem, aż do lutego b.r. – Od 194 do lutego b.r. nie miałam żadnych wiadomości z kraju, z gazet polskich od 1941 do dziś nie widziałam żadnych. – Czy mógłby Pan przysłać mi trochę polskich gazet? Nie mam radia od 1941 i nie wiem zupełnie, co się dzieje na świecie. Daję od siedmiu lat tutaj lekcje języków, a że znam perfekt rosyjski, angielski, niemiecki i francuski – mam dużo uczniów. Tylko że Kluż trzy razy zmienił ludność, odkąd tu jestem.
Cluj, Rumunia, 6 sierpnia
Julian Tuwim, Listy do przyjaciół-pisarzy, oprac. Tadeusz Januszewski, Warszawa 1979.
Moja Miła, Droga Kaziu! Czy nie czas, aby się Pani z naszą nową literaturą zaczęła zaznajamiać już w kraju? Pisała mi Pani, że, aby przyjechać, musi Pani najpierw mieć gwarancję otrzymania pracy. Rozmawiałem w tej sprawie z najmiarodajniejszymi czynnikami, które mi oświadczyły, że żadnej „gwarancji” udzielić nie mogą, ale nie wątpią one, że pracy będzie Pani miała tutaj ile dusza zapragnie. Jest Pani wykwalifikowaną urzędniczką, zna Pani języki i – „last not least” – jest Pani przecież znakomitą literatką, nie ma więc najmniejszej obawy, aby Pani mogła być bezrobotną. Nie śmiem namawiać Pani do powrotu do Polski, bo skądże mogę wiedzieć, jak Pani zareaguje na naszą nową rzeczywistość. Dla mnie jest ona ciekawa, nawet piękna, a co najważniejsze głęboko zobowiązująca pisarza w stosunku do społeczeństwa. Jedyną namową niech będzie następujące stwierdzenie, szczere i doprawdy z głębi serca płynące: jestem bardzo szczęśliwy, że do Polski wróciłem, nie ma takiej zagranicy, w której dziś chciałbym przebywać.
Proszę o wiadomość, jakie są Pani zamiary. Jednocześnie składam ofertę na spełnienie wszelkich próśb Pani i okazanie każdej pomocy, niezależnie od tego, czy Pani wróci do Polski, czy nie. jedna rada praktyczna: proszę sobie zapewnić w Warszawie mieszkanie, bo z tym najtrudniej, ale myślę, że skoro siostra Pani mieszka tutaj, to i dla Pani znajdzie się miejsce.
Warszawa, 24 stycznia
Julian Tuwim, Listy do przyjaciół-pisarzy, oprac. Tadeusz Januszewski, Warszawa 1979.